sobota, 26 stycznia 2013

004

Siedziałam na parapecie zwrócona do okna , kiedy zdałam sobie sprawę , że ktoś mnie obserwuje  . Odwróciłam się , a mój wzrok napotkał nieznajomą twarz . Chłopak , na oko 17 -18 lat . Wysportowany ( mięśnie opinały idealnie wyprasowaną białą koszulę ) . Jego włosy ułożone w nieładzie opadały mu niesfornie na czoło . Miał podwinięte rękawy i zamiast eleganckich butów trampki . Przypominał mi trochę Nicka . Zlustrowałam go od dołu do góry, a nieznajomy posłał mi czarujący uśmiech .
- Jestem Danny , ale przyjaciele mówili na mnie De .
- Ada . Miło mi . Co cię sprowadza do naszej szkoły ? – spytałam , żeby podtrzymać rozmowę  , bo w gruncie rzeczy mało mnie to obchodziło .
- Przeszłość , a poza tym tylko tu mnie przyjęli . No wiesz oceny . – nieźle , czyli coś nas łączy .
- To zabawne , bo ja po części też jestem tutaj z tego powodu . – nie wiem dlaczego to powiedziałam , ale nagle nie myślałam co mówię .  Słowa jakoś same wypłynęły z moich ust .
- Która klasa  ? – tym razem to on spytał .
- Teraz 2 a ty ?
- Też  .
- W takim razie witam w naszym zespole . Mam nadzieję , że zjednasz sobie klasę . Są bardzo . Hm. . . co tu dużo mówić aroganccy , ale to może tylko moje odczucie  .
- Tak . A to dlaczego tak twierdzisz ?
- Wiesz , kiedy przyszłam tu rok temu , ktoś wyrobił sobie a mój temat opinię nie starając się mnie nawet poznać . Od kiedy tylko pamiętam , nastawiali nowych przeciwko mnie tylko dlatego , że w swój pierwszy dzień przyszłam w wytartych dżinsach i trampkach do szkoły .
- OOO . . . widzę , że ktoś tu ma charakterek . Wiesz mi to nie przeszkadza i ignorując te plotki , mogę stwierdzić , że jesteś bardzo miłą i otwartą dziewczyną  .
- Dziękuje  . – zarumieniłam się   .  Ale dlaczego ? Oto jest pytanie . Kiedy się nad tym zastanawiałam nie dostrzegłam , że chłopak zniknął w tłumie gromadzących się jak w mrowisku uczniów  . Zadzwonił pierwszy dzwonek , a ja dalej siedziałam na parapecie i przyglądałam się nowym twarzą . Pod moją klasą zaczął zbierać się spory tłum . Jakieś 10 min . później przyszła Izabell i zaprosiła wszystkich do klasy .
- Witam wszystkich po wakacjach w niezmienionym składzie , co bardzo mnie cieszy . Pewnie zastanawiacie się , dlaczego nie ma teraz w wami waszej wychowawczyni . Otóż już tłumaczę , pani Dick jest na zwolnieniu chorobowym , a do czasu jej nie obecności , co może trochę potrwać , wszystkie obowiązki wychowawczyni w tej klasie przejmę ja .  – zaczęła nasza pani dyrektor . – Jakieś pytania ? Nie  . To dobrze . – w tej chwili do klasy wszedł Danny . – A zapomniałam bym to jest wasz nowy kolega Danny Wiliams. Nie zatrzymując was dodam jeszcze tylko , że plan lekcji wisi na tablicy ogłoszeń ,a teraz idźcie i cieszcie się ostatnim wolnym popołudniem . Do widzenia – na te słowa , każdy zerwał się ze swojego miejsca  . Każdy tylko nie ja , De i Zayn . Ten ostatni wpatrywał się we mnie . Rzucił mi pogardliwe spojrzenie i widząc , że tłum przy wejściu zelżał wyszedł z klasy .
- Nie idziesz do domu ? – spytałam .
- Nie , wbrew plotką chciałem z tobą pogadać . Nie wierzę Angeli i tej jej całej paczce  . – powiedział patrząc mi prosto w oczy . ‘’  Nie wierzę Angeli i tej jej całej paczce  ‘’ Ale jak ?! Kiedy ? ! Kiedy te debilki zdążyły go dorwać i sprzedać parę bajeczek . Jaka to ja jestem zła , a jaka zapatrzona w siebie i cyniczna . Dziwki . Nie mają prawa mnie osądzać  . I tak było za każdym razem .
- To cieszę się  . Masz czym wracać ? Czy cię podrzucić ?
- Nie chciałbym się narzucać  .
- E tam , gadanie  . Chodź poznasz moich kumpli . – rzuciłam , uśmiechając się promiennie  .
- No dobra , skoro tak . To idę . – wyszliśmy z klasy rozmawiając na luźne tematy . W oddali dostrzegłam opierającego się o szafki Zayna .  Chłopak marszczył czoło , a jego brwi tworzyły dwie nierówne linie , które lada chwila ,a złączyły by się w jedną .
- Mogę cię o coś prosić ? – spytałam chłopaka na ucho .
- Jasne .  O co tylko chcesz .
- W takim razie śmiej się najgłośniej jak potrafisz  .
- Co ? – spytał zdezorientowany .
- Po prostu zrób to  . – szepnęłam ,a  chłopak zaczął się śmiać . Zawtórowałam mu , po czym przechodząc koło mulata dodałam :
- Świetny żart De  . – klepnęłam lekko jego ramię , chwyciłam go pod rękę i na tyle szybko na ile pozwalała sytuacja podążyłam do wejścia  .
- Co to było ? – chłopak spytał jak tylko przekroczyliśmy próg drzwi wejściowych .
- Ten chłopak . Nie lubię go po prostu . – rzuciłam obojętnie i skierowałam się w stronę mojego wozu przy , którym czekali już na mnie Blu i Nick . Przedstawiłam sobie chłopaków i odpaliłam autko . Droga zleciała mi bardzo szybko . Chłopcy nawiązali wspólny język więc nie jest źle  . Kto wie  . . . co jeszcze się w tym roku zdarzy . Los lubi płatać nam figle , a ten o bujnej czuprynie i niebieskich jak ocean oczach jest najbardziej niespotykanym  jaki do tej pory mi się przytrafił .  

*** 

Hej , hej . Mamy kolejny . < 3 . Mam napisany jeszcze jeden rozdział , więc wszystko zależy od was , czy dodam go w najbliższym czasie . Bardzo was przepraszam za tą przerwę , wiem nie było mnie długo , ale już jestem  . Od 11 są ferie więc coś na pewno więcej tu naskrobię . Mam pytanie ?

Czy warto dalej pisać to opowiadanie ? : )

A no i  jeszcze . . dodałam zdj . pozostałych bohaterów , do zakładki . < 33 . 
Pozdrawiam Banaan . ; ) ; * . 

7 komentarzy:

  1. świetne xd tak tak pisz dalej xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział! Jasne, że jest warto! jestem ciekawa jak zareauguje Zayn,dlatego dawaj mi kolejny! ten De namiesza,prawda? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem ci tylko tyle , że mam co do niego pewne plany . : )

      Usuń
  3. OCZYWIŚCIE, ŻE WARTO GO PISAC. CODZIENNIE SPRAWDZAŁAM CZY MOŻE DODAŁAŚ NOWY AŻ NARESZCIE DODAŁAŚ. BOSKI JEJU CZEKAM NA NASTĘPNY.;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję zostałaś nominowana do "The Versatile Blogger"
    więcej informacji na moim blogu: http://1dblogdlakazdego2.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy nowy rozdział? Boże Kocham to!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętasz jeszcze na pozór zupełnie zwyczajną historię grupy przyjaciół, którzy w poszukiwaniu przygód i nowych doświadczeń wyruszyli do obcego sobie miasta? Opuścili rodzinę, znajomych, wszystko co kochali... Jednak mieli siebie. Ale dlaczego to zrobili? Los bywa przewrotny, a oni za swoje czyny poniosą spore konsekwencje. Zapraszam na dopiero co reaktywanego bloga. Przypomnij sobie ich dotychczasowe losy i poznaj nieco więcej sekretów.

    ---> http://you-love-me-and-i-love-you.blogspot.com/ <---

    OdpowiedzUsuń